Fot. 1 - Egzekucja w Tyburn w 1760 r. na nowej, przenośnej szubienicy |
Okolice Marble Arch były
kiedyś wioską o nazwie Tyburn. Przez niemal 600 lat znajdowała się w niej
szubienica, na której dokonywano egzekucji na podstawie wyroków królewskiego sądu.
Szubienica znana była jako Tyburn
Tree (tree – drzewo) możliwie dlatego, że początkowo wieszano ludzi po prostu na drzewie. Pierwsza zanotowana
egzekucja odbyła się tam w XII wieku. Solidne
rusztowanie powstało w 1571 roku. Pozwalało ono na jednoczesne
powieszenie 24 osób. Tylko w latach 1570’ stracono tam 704 osoby za przewinienia: od kradzieży
bydła do morderstw. Ostatnia egzekucja na szubienicy w Tyburn miała miejsce w
1783 roku, po czym wymierzanie kary śmierci przeniesiono przed więzienie
Newgate.
Fot. 2 - Potrójna szubienica w Tyburn w XVII w. |
Aż do XIX wieku egzekucje były publicznym pokazem i rozrywką bardzo popularną wśród okolicznych mieszkańców i Londyńczyków. Nie było to jednak cechą tego tylko miasta i tej szubienicy, bo tak działo się też w innych rejonach Europy i świata, nawet w wieku XX. Wymierzanie kary śmierci odbywało się jako wydarzenie możliwe do obejrzenia przez ludność, ponieważ miało to odstraszać potencjalnych przestępców. Jednak, jak na ironię, kieszonkowcy akurat wtedy zbierali wiele łupów. Londyński pamiętnikarz z XVII wieku Samuel Pepys relacjonował, że podczas jednej z egzekucji w Tyburn, jakiej był świadkiem, w roli widzów udział wzięło pomiędzy 12.000 a 14.000 osób!
Fot. 3 - Potrójna szubienica w Tyburn. Tłumy podczas egzekucji w 1747 r. |
Skazani przewożeni byli na miejsce prawie 5 kilometrową drogą z więzienia Newgate leżącym na granicy City przez dzisiejszą Oxford Street. Umieszczani byli w otwartym wozie zaprzężonym w konie lub ciągnięci na palecie z desek albo wręcz po ziemi, co mogło oznaczać śmierć już w drodze na miejsce kaźni. Gapie często rzucali w przestępców różnymi przedmiotami i szydzili z nich. Wzdłuż trasy i w okolicach samej szubienicy rozkładane były stragany handlowe. Była to okazja do spotkań i ciekawego widowiska. Dla bogatszych mieszczan przy szubienicy dostępne były miejsca siedzące na trybunie widokowej (widocznej na fot. 1).
Śmierć nie zawsze
następowała od razu. Duszenie się w pętli sznura na szyi mogło trwać nawet 3
kwadranse.
Najgorszą karą nie było jednak samo odebranie życia, ale dodatkowo pośmiertne zbezczeszczenie zwłok. Takie wyroki wydawane były za zdradę stanu. Po powieszeniu ciało ćwiartowano, odcinano głowę i zatykano ją na wysokim drągu umieszczonym w publicznym miejscu jako ostrzeżenie dla innych. Zdarzało się, że skazanego najpierw jedynie podduszano, patroszono i na jego oczach (o ile był przytomny) palono jego wnętrzności.
W 1661 r. w zupełnie nietypowy
sposób potraktowano m. in. ciało pochowanego już od ponad dwóch lat(!) Olivera
Cromwella, ponieważ zostało
ono ekshumowane i powieszone, a następnie pozbawiane głowy, która potem straszyła
zatknięta na palu przed budynkiem Parlamentu przez 24 lata.
Fot. 4 - Fragment obrazu nieznanego autora z XVII w. W prawej, dolnej części, na wjeździe na London Bridge widać zatknięte głowy. |
Zwłoki powieszonych morderców często
przeznaczano na cele naukowe w medycznych uczelniach. Czasami
anatomowie i tłum walczyli o części ciała straceńców. Wierzono, że ręka skazanego
może wyleczyć raka. Zdarzało się, że matki muskały policzek dziecka taką ręką, aby rosło zdrowo.
Znane są przypadki
oprawiania aktów sądowych danej sprawy w… skórę straconego człowieka.
Fot. 5 - Egzekucja w Tyburn w czasach elżbietańskich |
W Tyburn wiele osób było wieszanych za udowodnione morderstwa, ale niestety, nie wszyscy byli winni nawet nie tyle ciężkich, co jakichkolwiek przestępstw w dzisiejszym rozumieniu prawa. Na przykład w latach 1535 - 1681 straciło tam życie 105 katolików, którzy nie chcieli wyrzec się swojego sposobu wyrażania wiary na rzecz nowo powstającej gałęzi chrześcijaństwa - anglikanizmu (natomiast za panowania katolickiej królowej Marii I to protestanci tracili głowy).
Dziś, w niedalekiej odległości, na zachód od tego miejsca (na przedłużeniu Oxford Street) ma swoją siedzibę Klasztor Tyburn. Poświęcony jest właśnie tym męczennikom, a w swojej podziemnej kapliczce posiada relikty z egzekucji, jak np. poplamione krwią prześcieradło.
Fot. 6 - Klasztor Tyburn |
Obecnie byłe miejsce wymierzania kary śmierci jest zwykłym skrzyżowaniem. Na chodniku jego wysepki, pośród trzech młodych dębów posadzonych w trójkąt (taki kształt miała przez długi czas szubienica) jest ledwo dostrzegalna okrągła tablica z napisem „The site of Tyburn Tree”. Dla osób, którzy nie znają jego historii oznacza po prostu, że było tam Drzewo Tyburn i mogą pomyśleć, że chodzi o sprawy przyrody, a nie śmierci. Nie ma tam bowiem jakiegokolwiek wyjaśnienia, czym było Tyburn Tree ani ile osób zginęło w tym miejscu. A było to około 50 tysięcy(!) mężczyzn i kobiet.
Fot. 7 - Skrzyżowanie Edgware Road, Bayswater Road i Oxford Street. Na jego wysepce jest tablica wskazująca lokalizację Tyburn Tree |
Fot. 8 - Strzałka wskazuje tablicę Tyburn Tree |
Fot. 9 - Tablica "The site of Tyburn Tree" |
Istnieje jeszcze innego rodzaju pozostałość po szubienicy. Jest to… Speaker’s Corner w położonym po sąsiedzku Hyde Parku. Co wspólnego może mieć wieszanie z przemowami? Otóż każdy skazaniec miał prawo do wypowiedzenia swojego ostatniego zdania przed egzekucją. Pomimo zlikwidowania szubienicy w XVIII wieku, to pozostała tradycja wygłaszania w tym rejonie oryginalnych opinii. W 1872 roku Parlament zatwierdził północno-wschodni róg Hyde Parku jako miejsce, w którym każdy obywatel ma prawo wygłosić swoje poglądy.
Fot. 10 - Mapa ze wskazaniem byłego miejsca szubienicy Tyburn Tree |
Opisane wyżej praktyki traktowania śmierci i ludzkich szczątków dzisiaj szokują. Nie można jednak przykładać naszej moralnej miary do standardów mentalności społecznej i prawa innych czasów, choćby dlatego, że śmierć była kiedyś bardziej powszechna, a niemal każdy przyzwyczajony był do jej widoku od dzieciństwa.
Warto polubić
Nietypowy Londyn na Facebooku (<- kliknij link),
bo jest tam jeszcze więcej ciekawostek!
Główne źródła informacji:
1. "Tyburn Tree. Its History and Annals", Alfred Marks, www.gutenberg.org, 2018 (e-book)
2.
Artykuł „The Gruesome History of Tyburn Tree”,
https://marble-arch.london/, 2017
(dostęp 21.12.2020)
3. Informacja „Tyburn Tree”, https://www.tyburnconvent.org.uk/ (dostęp 21.12.2020)
4. "Tales from the Hanging Court", Tim Hitchcock, Robert Shoemaker, Hodder, London, 2006
Źródła fotografii:
Fot. 1 – British Museum
Fot. 2 - domena publiczna
Fot. 3 - "The Idle 'Prentice Eexcuted at Tyburn", autor William Hogart, British Museum
Fot. 4 - Museum of London
Fot. 5 - z “The Life and Death of Mr. Genings”, źródło: "Tyburn Tree. Its History and Annals", Alfred Marks, 2028, e-book
Fot. 6, 7, 8, 9 - zdjęcia własne
Fot. 10 - http://maps.google.com/